poniedziałek, 7 listopada 2011

CZARNO-BIAŁE.

Ostatnio zrobiłam trzy aniołki z białego kordonka:



Na razie siedzą sobie na parapecie w towarzystwie zasuszonych róż (po co mi zasuszone róże?) i nalewki z pigwy eRa.



Mogę więc sezon aniołkowo-świąteczny uważać za otwarty, choć chciałam zrobić jeszcze kilka kulkowych,  jesiennych aniołów, ale juz nie starczy mi czasu :(



3 komentarze:

  1. Śliczne aniołki :)
    Dziękuję za udział w moim Candy życzę powodzenia w dniu losowania :)
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoje anioły są piękne.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne aniołki - na pewno wymagały wiele pracy. Dziękuję za udział w moim Candy i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń