Miały to być wielkanocne kaczuszki, ale kiedy zapytałam W. co jej to przypomina, odrzekła: "Cebulki!"
A jak wiadomo dzieci się nie mylą ;)
Chciałam je sprezentować znajomym, ale oczywiście W. skonfiskowała wszystkie.
Musiałam jeszcze dorobić brązową i czarną (nie zrobiłam jej zdjęcia),
bo W. jak zwykle wszystkiego mało ;)
Heheee , kacze cebulki :) Śliczne są!
OdpowiedzUsuńHehehe :) kaczki wyglądają super!
OdpowiedzUsuń